-On już mnie dawno nie kocha...-zamyśliłem się- A ty ? Kochasz mnie trochę ?
<Tara?>
Wataha Wild Wolves
środa, 15 października 2014
Od Tary do Michaela
- Że co? - Zmiękłam.
- Kocha... - Nie dałam mu dokończyć.
- Ale myślałam że kochasz tą An.
- Ja?
- No tak, bo... Nie ważne.
<Michael?>
- Kocha... - Nie dałam mu dokończyć.
- Ale myślałam że kochasz tą An.
- Ja?
- No tak, bo... Nie ważne.
<Michael?>
wtorek, 14 października 2014
Uwaga !
Wszystkie wilki zostały postarzone o rok ! Wiem...nie sobota, ale kiedyś trzeba xD
PROSZĘ NAPISAĆ OPKA !!!!!!!!!
~~~~~~~~~~~~
Alfa Michael
PROSZĘ NAPISAĆ OPKA !!!!!!!!!
~~~~~~~~~~~~
Alfa Michael
piątek, 10 października 2014
Michael do Tary
-Nie ! nie idź ! Musisz zostać ! -zawołałem.
-Czemu ?
-Yyyy...-już nie miałem nad sobą panowania. - Ja...nie wytrzymam nawet 5 minut bez ciebie! Kocham cię ! Już to wiem ! Czy chcesz być moją partnerką ?
<Dziwne xD Tara?>
-Czemu ?
-Yyyy...-już nie miałem nad sobą panowania. - Ja...nie wytrzymam nawet 5 minut bez ciebie! Kocham cię ! Już to wiem ! Czy chcesz być moją partnerką ?
<Dziwne xD Tara?>
Od Tary do Michaela
- Ty też mi się trochę podobasz. A Ross'a nie szukajmy. Nie wiem czy żyje. Nie opłaca się to przeszłość.
- Rozumiem.
- Lepiej będzie jak, ja już pójdę.
<Michael?>
- Rozumiem.
- Lepiej będzie jak, ja już pójdę.
<Michael?>
Od Michaela do Tary
Popatrzałem na ziemię.
-Nie płacz...-szepnąłem cicho.-Znajdziemy twojego "brata"...
Wadera spojrzała na ziemię.
-Zmieńmy temat...Ok ?
-Ok...
-Czy ja ci się podobam ? -zapytała.
-To jest dziwne...Sam nie wiem...Bo...Nie mogę o tobie nie myśleć, ale i brakuje mi ciebie jak gdzieś uciekasz...To jest dziwne...-powiedziałem.-Ale chyba cię kocham...
<Tara?>
-Nie płacz...-szepnąłem cicho.-Znajdziemy twojego "brata"...
Wadera spojrzała na ziemię.
-Zmieńmy temat...Ok ?
-Ok...
-Czy ja ci się podobam ? -zapytała.
-To jest dziwne...Sam nie wiem...Bo...Nie mogę o tobie nie myśleć, ale i brakuje mi ciebie jak gdzieś uciekasz...To jest dziwne...-powiedziałem.-Ale chyba cię kocham...
<Tara?>
Od Tary do Michaela
Poszłam za wilkiem.
- Ja go nie kocham, to mój jakby starszy brat, pomógł mi przeżyć. Kiedyś w mojej byłej watasze był wojownikiem i pomocnikiem. Pomagał słabszym, to...To był przyjaciel moich rodziców. Miał się mną opiekować po ich śmierci, nikt nie wiedział że stanie się to tak wcześnie. - Powiedziałam a łza spłynęła mi po pysku.
<Michael?>
- Ja go nie kocham, to mój jakby starszy brat, pomógł mi przeżyć. Kiedyś w mojej byłej watasze był wojownikiem i pomocnikiem. Pomagał słabszym, to...To był przyjaciel moich rodziców. Miał się mną opiekować po ich śmierci, nikt nie wiedział że stanie się to tak wcześnie. - Powiedziałam a łza spłynęła mi po pysku.
<Michael?>
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)