-Wręcz przeciwnie...Jestem Alfą i słucham innych...-powiedziałem.-To co ? Chcesz kajdanki czy długi łańcuch ?-zaśmiałem się.-Jesteś w stadzie i są tu wadery i basiory...Nie uda ci się unikać płci żeńskiej...Myślę, że cię zaakceptują...Jestem tego pewien !
Zmieniłem ton z poważnego na wesoły, co u mnie się rzadko zdarza.
<Tara?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz