-Wyprostuj się !-rozkazałem. Wadera uniosła głowę.-A więc zwą cię Tara ? Ja jestem Michael...
-To już wiem...-odpowiedziała cicho...
-Więcej odwagi ! -powiedziałem poważnie.-Co robisz w tej okolicy ?
-Szwendam się...to tu...to tam...
-Rozumiem...To może byś dołączyła do naszej watahy ? Jest co prawda mała, ale początki są trudne ...
<Tara?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz